Historia Shantel rozpoczyna się na dalekiej północy w krainie skutej wiecznym lodem. Owe tereny wiecznie pokryte były grubymi warstwami śniegu ,a temperatura nie umożliwiała , żadnemu zwierzęciu ,normalnego życia.
Pewnego pochmurnego dnia para wilków w podeszłym już wieku postanowiła przejść przez dolinę zasypaną gęstym śniegiem.Owa dolina znajdowała się na wschodniej granicy lodowej krainy ,gdzie panował przenikliwy chłód.Wilki ruszyły przed siebie.Minął jeden dzień ,drugi…a dookoła tylko śnieg ,lód i przenikliwe zimno..Nagle do ich uszu doszły jakieś dźwięki.Na początku postanowili po prostu oddalić się od jego źródła,jednak po chwili zawrócili.Ich oczom ukazał się mały ,biały szczeniak.Para zabrała szczenię ze sobą –były to wilki o dobrych sercach i bez namysłu przygarnęli kilkumiesięczną waderę.Nazwali ją Shantel.
Miesiące mijały.Para wilków wędrowała dalej ,mała wadera towarzyszyła im.Wilki wychowywały ją jak własną córkę.Wilczyca uczyła małą polować ,a basior pilnował je obie –w końcu byli wędrowcami .
Shantel rosła jak na drożdżach.Z każdym miesiącem była coraz wyższa i silniejsza.Jej futro z czystej bieli stawało się coraz to bardziej kremowe.
W końcu minął rok ,a podopieczna wędrowców była już tak wysoka jak oni sami.Na jej głowie widniały już małe ,pojedyncze kolce ,a po bokach ciała ,futro zabarwiło się na czarny kolor.Pomimo tych dziwnych zjawisk opiekunowie Shantel ,zdawali się nie widzieć tych zmian.Dopiero po pół roku ,kiedy ich podopiecznej wyrosły skrzydła , wyjaśnili jej ,że jest hybrydą i musi się mieć na baczności.
Wędrowali dalej ,aż w końcu natrafili na pewną watahę.Okazało się ,ze kilku członków owej społeczności również jest hybrydami –Shantel dołączyła wiec ,a razem z nią jej opiekunowie.Szczęście jednak nie trwało długo.Niedługo potem władzę nad watahą przejął nowy wilk. Wszystko potoczyło się szybko .Zbuntowane wilki zaatakowały wszystkie hybrydy należące do watahy.Shatel uciekła –nie miała innego wyjścia.Jej opiekunowie zginęli broniąc jej.Po pewnym czasie Shantel spotkała Samirę i razem ruszyły w dalszą drogę.Wkrótce dotarły do Krainy Hybryd.
Pewnego pochmurnego dnia para wilków w podeszłym już wieku postanowiła przejść przez dolinę zasypaną gęstym śniegiem.Owa dolina znajdowała się na wschodniej granicy lodowej krainy ,gdzie panował przenikliwy chłód.Wilki ruszyły przed siebie.Minął jeden dzień ,drugi…a dookoła tylko śnieg ,lód i przenikliwe zimno..Nagle do ich uszu doszły jakieś dźwięki.Na początku postanowili po prostu oddalić się od jego źródła,jednak po chwili zawrócili.Ich oczom ukazał się mały ,biały szczeniak.Para zabrała szczenię ze sobą –były to wilki o dobrych sercach i bez namysłu przygarnęli kilkumiesięczną waderę.Nazwali ją Shantel.
Miesiące mijały.Para wilków wędrowała dalej ,mała wadera towarzyszyła im.Wilki wychowywały ją jak własną córkę.Wilczyca uczyła małą polować ,a basior pilnował je obie –w końcu byli wędrowcami .
Shantel rosła jak na drożdżach.Z każdym miesiącem była coraz wyższa i silniejsza.Jej futro z czystej bieli stawało się coraz to bardziej kremowe.
W końcu minął rok ,a podopieczna wędrowców była już tak wysoka jak oni sami.Na jej głowie widniały już małe ,pojedyncze kolce ,a po bokach ciała ,futro zabarwiło się na czarny kolor.Pomimo tych dziwnych zjawisk opiekunowie Shantel ,zdawali się nie widzieć tych zmian.Dopiero po pół roku ,kiedy ich podopiecznej wyrosły skrzydła , wyjaśnili jej ,że jest hybrydą i musi się mieć na baczności.
Wędrowali dalej ,aż w końcu natrafili na pewną watahę.Okazało się ,ze kilku członków owej społeczności również jest hybrydami –Shantel dołączyła wiec ,a razem z nią jej opiekunowie.Szczęście jednak nie trwało długo.Niedługo potem władzę nad watahą przejął nowy wilk. Wszystko potoczyło się szybko .Zbuntowane wilki zaatakowały wszystkie hybrydy należące do watahy.Shatel uciekła –nie miała innego wyjścia.Jej opiekunowie zginęli broniąc jej.Po pewnym czasie Shantel spotkała Samirę i razem ruszyły w dalszą drogę.Wkrótce dotarły do Krainy Hybryd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz