Primo: przyznaję, sama nieźle zawaliłam sprawę z blogiem. Skupiłam się na nie swoich i nie do końca swoich blogach, a zapomniałam o swoim własnym. Nie chcę go usuwać (za bardzo lubię tu swoje oraz kilka cudzych postaci), ale nie mogę tolerować tego braku aktywności. KH jest obecnie jak jakaś durna roślina doniczkowa: stoi i ładnie wygląda, ale się nie poruszy ani nikogo nie zainteresuje na dłużej, bo ostatnie posty pochodzą sprzed miesiąca. Z tego tez powodu po raz kolejny anuluję postarzanie. Następne będzie już na nowy rok, lub - jeśli aktywność się poprawi - w grudniu. Likwiduję też (na jakiś czas) zawody. Jeśli ktoś jeszcze będzie dołączał, w jego profilu informacja o zawodach już się nie pojawi.
Sekundo: mam do kilku z was naprawdę niemiłą informację. Chociaż wątpię by te kilka osób w ogóle tego posta czytały -,- Muszę porozdawać drobne komentarze i, przede wszystkim, wyrzucić kilku z was. A więc czas zacząć...
Wyrzuceni:
Slave - Ostatnie opo kochana napisałaś w maju. Trochę mi to nie pasi.
Harkir - Podobnie jak ze Slave
Miyuki - Powtórka z rozrywki :P
A teraz kilka moich komentarzy do każdego:
Nocte - Ursa, wiem, że miałaś dużo roboty z Feniksami i sama musiałaś przechodzić to co ja obecnie. Ale smędziłaś mi nad uchem żebym reaktywowała CW, a na KH nic nie piszesz. Jak cię wena roznosi, to może wpakujesz ją w Nox, bo postać ci, jak zwykle, wyszła świetnie i ją odstawiłaś.
Tiburon - Trzynastka proszę wyjaśnij jak to w końcu z tobą jest: zostajesz, czy nie? Bo naprawdę nie jestem w stanie cię od tak wyrzucić jak tych, co to od pół roku ani me ani be.
Amanda - Dołączyłaś miesiąc temu, napisałaś historię i co dalej?
Shantel - Ktoś da mi jakieś info co się dzieje z Winter? Na WP skończyła, ale DE w jakimś tam stopniu prowadzi razem z Cezarem.
Araless - To samo co z Amandą. Jeszcze nie widziałam tu od ciebie żadnego opa.
Visphota - Coś mi tu dawno nie piszesz...Wiem, że cię Tibu zblokował, ale zawsze przecież możesz się powołać na ,,Klauzulę niedokończonego opka" (tak, zmyśliłam ją w tym momencie ale cicho sza!), tzn. jeśli ktoś opa nie kończy, to jego autor ma prawo dokończyć je sam lub zacząć nowy wątek.
Visphota - Coś mi tu dawno nie piszesz...Wiem, że cię Tibu zblokował, ale zawsze przecież możesz się powołać na ,,Klauzulę niedokończonego opka" (tak, zmyśliłam ją w tym momencie ale cicho sza!), tzn. jeśli ktoś opa nie kończy, to jego autor ma prawo dokończyć je sam lub zacząć nowy wątek.
Kotonaru - Do ciebie Wiewióra mam najważniejszą wiadomość. Pisałaś mi na Wariatach, żebym ciebie stąd usunęła...No ale ja tak po prostu nie mogę :( Jesteś współautorką bloga, pomagałaś mi ze wstawianiem opków i sama całkiem dużo pisałaś Naru. Nie umiem cię zaliczyć do pierwszej grupki, która nic mi nie napisała od kilku miesięcy. Poza tym, gdy ja ci bruździłam swoim brakiem czasu i wiecznymi usprawiedliwieniami słabym sprzętem jakoś mnie nie wywaliłaś. Tak i ja teraz nie mogę cię wyrzucić. Nie dałabyś rady czegoś wyskrobać chociaż raz na miesiąc?
No i to by było na tyle, jeśli chodzi o sprawy mało przyjemne. Czas na przyjemniejszą: WYBORY!
Tak, stanowisko Bety nie może siedzieć puste :D Liczę jednak, że dostanę tu więcej głosów niż w konkursie (którego rozstrzygać nie będę, bo to aż żałosne...). Procedura znana:
- Każdy ma dwa głosy
- Można zagłosować na jakąkolwiek postać się chce z jakąkolwiek ilością głosów
- Proszę rozsądnie wybierać na kogo głosujecie
- Głosy wysyłacie mi przez howrse. Możecie dopisać jakieś wyjaśnienie, dlaczego ta osoba a nie inna (jeśli argumenty będą ciekawe, wstawię je z wynikami)
Ja decyduję się zagłosować na końcu (bo też mam tu chyba jakieś zdanie x3), żeby w razie remisu jakoś sprawę rozstrzygnąć. Gdy otrzymam głosy od każdego z was (albo od większości z was) ogłoszę wyniki.
A więc to tyle mojego narzekania. Liczę, że weźmiecie ten post na poważnie i nie będzie to rzucanie grochem o ścianę ani gadanie do obrazu. Osoby wyrzucone nie muszą odchodzić na zawsze. Jeśli chcecie, możecie wrócić, ale jeśli sytuacja się powtórzy to nie ma przebacz.
Pozdrawiam
Nyan Cat
Co Winter to mogę do niej po prostu napisać, tu i teraz. Jednak znając tę osóbkę od lat...co najmniej siedmiu wnioskuję iż raczej sobie odpuści. Pogadam z nią jutro :/
OdpowiedzUsuńco do*
OdpowiedzUsuńA ja jestem i się melduję! Co prawda nie ma mnie na liście (uffff...), ale i tak się przywitam x3
OdpowiedzUsuńCo do tego głosowania na Betę to nigdy jeszcze czegoś takiego nie robiłam o.O Ale spróbuję. Od czego jest piątek, jak nie od rysowania i pisania? ^^
Rany, nawaliłam -.- Ale wiem i przepraszam, mam nadzieję, ze będzie mi wybaczone ;) W każdym razie melduję się i ogłaszam, że jeśli sie nie dogadam jakoś z Tibu to skorzystam z prawa... tego o długiej nazwie :D
OdpowiedzUsuńZ tego co mi wiadomo Tibu pisze teraz tylko na własnym blogu. A przynajmniej tak zrozumiałam jego słowa.
OdpowiedzUsuńNa Dal-Virii postać stworzył. Może go jeszcze przekonam do pisania zębatym
UsuńNayan błagam, nie rób mi tego...ja też tego bloga lubię ale jak już mówiłam ni kij nie wiem co się dzieje.Usuń zębatego na razie a jak będzie reaktywacja to możesz liczyć że Tibuś wróci i będzie uskuteczniał tutaj miłosne podboje.
UsuńPozdrawiam z zaświatów
Tibu