wtorek, 1 września 2015

Od Innej (CD Averkina) - ,,Królewna"?

        - Wypraszam sobie! - warknęła wadera nawet nie wstając z ziemi.
  Trzy hybrydy podskoczyły w miejscu zaskoczone. Z nosa Innej wydobyły się stróżki dymu. Alfa podniosła się do pozycji siedzącej. Kolejni obcy w jej mieszkaniu? Chyba będzie musiała do tego przywyknąć...
  - Nie waż mi się nazywać mnie królewną - rzuciła ostrzegawczo do małego basiora.
  - A jak nie to co? - odparł wymownie rozmówca, najwidoczniej w ogóle nie przejęty rozmiarem wadery.
  Alfa schyliła łeb niemal do ziemi, by spojrzeć mu w oczy. Hipnotyczny wzrok wadery wspomógł efekt jaki chciała osiągnąć.
  - Przypiekę cię na ognisku - odpowiedziała i dmuchnęła na niego dymem.
  Basior aż usiadł, zmrużył oczy i powachlował sobie łapą przed pyskiem.
  - Rany...ktoś tu ma naprawdę nieprzyjemny oddech - rzucił złośliwie.
  Inna zignorowała go i wyprostowała się.
  - Mogę wiedzieć co robicie w moim domu? - zapytała.
  - Zwiedzamy - wadera o niebieskim futrze użyła najbardziej znanej na świecie wymówki.
  - Mam rozumieć, że jesteście tu przypadkiem, nie macie domu nad głową, a może nawet szukacie stada, które zaakceptuje waszą inność? - odpowiedziała Alfa.
  Dwójka wader zamrugała kilka razy nie za bardzo ogarniając odpowiedź wadery.
  - Zacznijmy od początku - westchnęła zielona. - Mam na imię Inna - basior odkaszlnął w zaciśniętą łapę. Zignorowała go (spotkanie z Nocte nauczyło ją tego zwyczaju) - i jestem Alfą tutejszego stada. Wszystkie te tereny należą do mnie i mieszkających tu hybryd. Nie przyjmujemy żadnych normalnych wilków. A wy to...?
  - Samira - opowiedziała niebieska - To jest Shantel - wskazała na złotą waderę ze skrzydłami jak u kruka - a ten szczur to Averkin.
  - A teraz zapytam: czy może chcielibyście dołączyć?
  Hybrydy obejrzały się po sobie. Po dłuższym zastanowieniu wadery pokiwały głowami. Inna spojrzała równo z nimi na basiora. Ten tylko prychnął.
  - Zastanowię się - mruknął Averkin i ruszył w kierunku z którego przyszedł z Samirą i Shantel.
  Inna westchnęła cicho. Może będzie z nim jak z Naru? Czarny samiec też długo się wahał. No nic. Nie zawsze słyszy się ,,tak". Huangalong przygotował Inną także i to tego.
  - To może załatwimy parę ważnych spraw? - zaczęła Alfa i gestem zaprosiła wadery do swojego domku.


Avek, teraz kończ mi opo od Fery x3 Samirą jak chcesz też coś możesz dodać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz